Droga Krzyżowa cz.5
- Szczegóły
- Opublikowano: piątek, 04, marzec 2016 07:05
Wraz z rozpoczętym Wielkim Postem A.D.2016, rozpoczynamy publikację rozważań Drogi Krzyżowej.
Rozważania te, nadesłane przez Ojca Tadeusza, są dedykowane nam, Braciom Zewnętrznym oraz naszym rodzinom. Kolejne stacje Drogi Krzyżowej będą publikowane w odcinkach, tak by czas Wielkiego Postu był czasem refleksji o naszych codziennych postawach. A ta refleksja niech będzie źródłem naszego nawrócenia.
--------------------
RODZINNE KRZYŻE
Droga krzyżowa w rodzinie
STACJA IX i X
Stacja IX
Trzeci upadek - nałogi
„On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego. Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas”.
Nie wiemy, ile razy Jezus upadł. Może trzy razy, a może trzydzieści trzy… Ważne, że za każdym razem powstawał z upadku.
Rodzina, choćby najświętsza, jest również miejscem upadków. To jest wpisane w życie ludzi. Także w życie każdego małżeństwa i każdej rodziny. Upadki są próbą. Powstawanie z upadków hartuje i wzmacnia.
Jest jednak wiele takich rodzin, w których upadek zaczyna być stylem życia. W których wydaje się, że już nie można, nie da się inaczej. To małżeństwa i rodziny dotknięte nałogami. Alkoholizm. Narkomania. Rozwiązłość. Hazard. Nienawiść. Bieda.
Jak straszna jest przyszłość dzieci dorastających w takich domach! Są to dzieci bez perspektyw, bez dobrych wzorców, poranione fizycznie, duchowo i emocjonalnie. Najczęściej kontynuujące nałogi rodziców.
Czy stać mnie, aby pochylić się nad takim domem?
Lub by chociaż dziecku podać pomocną dłoń?
Stacja X
Odarcie ze skromności
„Przyprowadzili Go na miejsce Golgota, to znaczy miejsce Czaszki… Ukrzyżowali go i rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy”.
Droga krzyżowa była drogą ogołocenia. Uciekli apostołowie. Przed sądem odarto Jezusa z dobrej opinii.
Biczowaniem odarto Go ze skóry. Odarto z powagi, koronując cierniem, dając płaszcz szkarłatny i trzcinę do ręki. Odarto Go z sił.
A wreszcie odarto Go z szat. Odarto go z tajemnicy ludzkiego ciała. Żyjemy w czasach, w których odziera się człowieka z szacunku do ciała. Człowiek odzierany jest z tajemniczości i intymności. Człowiek odzierany jest ze wstydliwości i skromności.
To, co powinno być chronione wstydem, staje się źródłem nieczystości, pornografii, zgorszenia. Małżeństwo i rodzina nie są od tego wolne. Deptanie czystości i świętości ludzkiego ciała zaczyna się często w rodzinie.
Rodzice, czy dajecie dobry przykład dzieciom?
Czy wiecie, jakie zdjęcia i filmy ma w swoim telefonie wasze jedenastoletnie dziecko?
Czy w spokojny i dojrzały sposób rozmawiacie z dziećmi o „tych sprawach”?
Czy nie zostawiacie tej ważnej edukacji ulicy, telewizji, starszym kolegom?
Czy nie przymykacie oka, gdy dziecko nie wraca na noc do domu, gdy w nocy siedzi przed komputerem, gdy całymi miesiącami nie przystępuje do Komunii Świętej?
Niemożliwe, aby z gnijącego źródła wypływała czysta woda.
Trudno, aby z nieczystego serca wypłynęły czyste wzorce.
Czy możliwe, aby z zepsutego domu wyszło czyste dziecko?