maj 2024
N P W Ś C Pt S
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1

Katecheza z Benedyktem XVI

PAPIEŻ BENEDYKY XVI – ROK WIARY

Jeśli dzisiaj Kościół proponuje Rok Wiary i nową ewangelizację, nie robi tego, aby uczcić jakąś rocznicę, ale ponieważ jest to konieczne nawet bardziej niż przed 50 laty! W minionych dziesięcioleciach rozwinęło się duchowe „pustynnienie”.

Co mogłoby oznaczać życie i świat bez Boga, w czasach soboru można było już poznać, ale niestety obecnie widzimy to każdego dnia wokół nas.
Rozprzestrzenia się pustka. Ale właśnie wychodząc od doświadczenia tej pustyni, od tej pustki, możemy odkryć na nowo radość wiary. Na pustyni odkrywa się wartość tego, co jest niezbędne do życia; w ten sposób we współczesnym świecie istnieją niezliczone znaki pragnienia Boga, ostatecznego sensu życia. 

Na pustyni trzeba nade wszystko ludzi wiary, którzy swym własnym życiem wskazują drogę ku ziemi obiecanej i w ten sposób uobecniają nadzieję.
Żywa wiara otwiera serce na łaskę Boga, która uwalnia od pesymizmu. Dziś ewangelizowanie oznacza bycie świadkiem nowego życia i w ten sposób wskazywanie drogi.
Rzym, 11. 10. 2012-11-12, homilia na początek Roku Wiary

BENEDYKT XVI NA ROK WIARY

I.
Wiara chrześcijańska, działająca przez miłość i mocna w nadziei, nie ogranicza, lecz humanizuje życie, czyni je w pełni ludzkim. Wiara jest przyjęciem tego przemieniającego orędzia w naszym życiu, jest przyjęciem objawienia Boga. Oczywiście tajemnica Boga pozostaje na zawsze poza naszymi pojęciami i naszym rozumem, naszymi obrzędami i modlitwami. Jednakże wraz z objawieniem to Bóg komunikuje sam siebie, mówi o sobie, czyni się dostępnym. A my stajemy się zdolni, by słuchać Jego głosu i przyjąć Jego prawdę. To właśnie jest wspaniałe w wierze: Bóg tworzy w nas, za pośrednictwem Ducha Świętego, odpowiednie warunki, abyśmy mogli rozpoznać Jego Słowo. Sam Bóg, pragnąc się objawić, wejść z nami w kontakt, być obecnym w dziejach człowieka, uzdalnia nas do usłyszenia i przyjęcia Go. (…)
Gdzie znajdziemy podstawową formułę wiary? Gdzie odnajdujemy prawdy, które nam zostały wiernie przekazane, stanowiąc światło dla naszego codziennego życia? Odpowiedź jest prosta: w Credo, w wyznaniu wiary. (…) Dziś trzeba, aby Credo było lepiej znane, zrozumiane i przemodlone. Nade wszystko jest ważne, aby Credo było „rozpoznane”. Poznanie mogłoby być bowiem jedynie operacją czysto intelektualną, natomiast „rozpoznanie” oznacza konieczność odkrycia głębokiej więzi między prawdą wyznawaną w Credo a naszym życie codziennym, aby prawdy te były prawdziwie i konkretnie światłem dla kroków naszego życia, życiem przezwyciężającym pustynie współczesnego życia.
W Credo włącza się życie moralne chrześcijanina, które znajduje w nim swój fundament i usprawiedliwienie. 
Katecheza środowa 17. 10. 2012

II.
Wiara nie jest zwykłą intelektualną zgodą człowieka na szczególne prawdy dotyczące Boga; jest aktem poprzez który swobodnie powierzam się Bogu, który jest Ojcem i mnie kocha. (…) Wiara jest uwierzeniem w tę miłość Boga, która nie słabnie w obliczu niegodziwości człowieka, w obliczu zła i śmierci. Tak więc wierzyć to spotkać owo ”Ty”, Boga, wspierającego mnie i obdarzającego obietnicą niezniszczalnej miłości, która nie tylko dąży do wieczności, ale ją daje; jest zawierzeniem Bogu w postawie dziecka, które dobrze wie, że wszystkie jego problemy znajdują rozwiązanie w matczynym „Ty”. Ta możliwość zbawienia przez wiarę jest darem, który Bóg daje wszystkim ludziom.
Myślę, że w naszym codziennym życiu, nacechowanym sytuacjami niekiedy dramatycznymi, powinniśmy częściej zastanawiać się nad faktem, że po chrześcijańsku wierzyć oznacza owo powierzenie się z ufnością głębokiemu sensowi, wspierającemu mnie i świat, temu sensowi, którego nie jesteśmy w stanie dać sobie sami, lecz jedynie otrzymać jako dar, i który jest fundamentem, na którym możemy żyć bez lęku.
Tę pewność wyzwalającą i pocieszającą wiary musimy być w stanie głosić słowem i ukazywać poprzez nasze chrześcijańskie życie. (…)
Nasze czasy wołają o chrześcijan, którzy byliby porwani przez Chrystusa, którzy wzrastaliby w wierze dzięki zażyłości z Pismem Świętym i sakramentami. Ludzi będących niemal otwartą księgą opowiadającą doświadczenia nowego życia w Duchu Świętym, obecności Boga wspierającego nas w drodze i otwierającego na życie, które nigdy nie będzie miało końca.
Katecheza środowa, 24. 10. 2012

III. 
Podczas Mszy św., odmawiając „Wierzę w Boga”, wypowiadamy się osobiście, w pierwszej osobie, lecz wspólnie wyznajemy tę samą wiarę Kościoła. Owo „wierzę” wypowiadane pojedynczo łączy się z „wierzę” wielkiego chóru w czasie i przestrzeni, do którego swój wkład wnosi każdy wierzący przez zgodną polifonię wiary.
Katechizm Kościoła katolickiego streszcza to w jasny sposób: „Wiara jest aktem eklezjalnym. Wiara Kościoła poprzedza, rodzi, prowadzi i karmi nasza wiarę. Kościół jest Matką wszystkich wierzących. >>Nie może mieć Boga za Ojca, kto nie ma Kościoła za Matkę<< (św. Cyprian)” (n. 181).
Tak więc wiara rodzi się w Kościele, prowadzi do niego i w nim żyje. Ważne, żeby to przypomnieć. Kościół od samego początku jest miejscem wiary, miejscem jej przekazywania. Potrzebujemy Kościoła, aby mieć potwierdzenie naszej wiary i aby doświadczyć darów Boga: Jego słowa, sakramentów, wsparcia łaski i świadectwa miłości.
W świecie, gdzie indywidualizm wydaje się regulować stosunki między ludźmi, czyniąc je coraz bardziej kruchymi, wiara wzywa nas do bycia Kościołem, ludźmi niosącymi miłość i komunię Boga całej ludzkości.
Katecheza środowa, 31. 10. 2012 r.