Z KRAJU I ZE ŚWIATA
- Szczegóły
- Opublikowano: wtorek, 11, luty 2014 06:00
Ważne daty
Media
Rzym, Dom Generalny CR: w 97. roku życia, 78 w Zgromadzeniu zmarł ś.p. brat Piotr Gryboś CR
Polscy Biskupi ad limina w Watykanie: Papieskie przesłanie
Papież o odkrywaniu na nowo rzeczywistego sensu celebracji eucharystycznej
Niemcy: wyniki ankiety Papieża Franciszka na temat rodziny
Ważne daty:
17 lutego: 178. rocznica założenia Zgromadzenia.
26 lutego: 141. rocznica śmierci Ojca Hieronima Kajsiewicza.
Media:
Linki do felietonów Ojca Adama Błyszcza na portalu www.deon.pl:
http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,1522,o-co-chodzi.html
Rzym, Dom Generalny CR: w 97. roku życia, 78 w Zgromadzeniu zmarł ś.p. brat Piotr Gryboś CR
W nocy z poniedziałku na wtorek, 4 lutego 2014 roku, w Domu Generalnym w Rzymie, w 97. roku życia, z czego 78 w Zgromadzeniu, zmarł ś.p. brat Piotr Gryboś. Jego pogrzeb odbył się w Rzymie, w czwartek, 6 lutego. Mszy św. w kościele Generalatu przewodniczył Ojciec Generał, który także wygłosił okolicznościowe kazanie. Mszę św. koncelebrowało dwunastu zmartwychwstańców, pracujących w Italii, oraz jeden kapłan diecezjalny (ks. Jan Główczyk, rodak brata Piotra z Grybowa, dyrektor Ośrodka Dokumentacji Pontyfikatu Papieża Jana Pawła II w Rzymie). Byli obecni bracia zmartwychwstańcy, siostry zmartwychwstanki, siostry Mater Dei, siostry benedyktynki samarytanki, siostra dominikanka, przyjaciele. Po modlitwie post communio ojciec Jim Gibson, sekretarz generalny, odczytał telegramy kondolencyjne. Słowo wspomnienia powiedział także Ojciec Prowincjał, natomiast ojciec Adam Dźwigoń, trochę prozą, a trochę rymami, zabrał głos w imieniu aktualnych, przeszłych i zaprzeszłych alumnów Kolegium Międzynarodowego w Rzymie. Obrzędom na cmentarzu przewodniczył Ojciec Prowincjał. Trumna z ciałem ś.p. brata Piotra spoczęła w grobowcu Zgromadzenia. Wieczny odpoczynek racz Mu dać, Panie. A światłość wiekuista niechaj Mu świeci. Niech odpoczywa w pokoju wiecznym. Amen.
Delegacja z Polskiej Prowincji (poza Współbraćmi pracującymi we Włoszech) składała się z Prowincjała, brata Tadeusza Kurasa i kleryka Tomasza Koperka. A w Domu Generalnym przygotowano wszystkie pokoje na przyjęcie gości przybywających na tę okoliczność...
Polscy Biskupi ad limina w Watykanie: Papieskie przesłanie
potrzeba troski o rodzinę, młodzież oraz powołania kapłańskie i zakonne Wizyta ad limina i audiencja dla całego episkopatu Polski przypadły krótko przed kanonizacją Jana Pawła II. Nawiązał do tego Papież, spotykając się w Sali Klementyńskiej z polskimi biskupami. Przypomniał im dany przez „tego Wielkiego Pasterza [...] świetlany przykład zupełnego oddania się Bogu i Jego Matce oraz całkowitego poświęcenia się Kościołowi i człowiekowi. Towarzyszy on nam z nieba i przypomina, jak ważna jest komunia duchowa i duszpasterska między biskupami – zauważa Franciszek w przekazanym episkopatowi przesłaniu. – Nikt i nic niech nie wprowadza podziałów między wami, drodzy bracia! Jesteście wezwani, aby budować jedność i pokój”, dając wszystkim tego przykładem. Spotykając się w tych dniach z biskupami Ojciec Święty uzyskał „potwierdzenie, że Kościół w Polsce ma ogromny potencjał wiary, modlitwy, miłosierdzia i praktyki chrześcijańskiej”. Świadczą o tym liczne przystępowanie do sakramentów, wartościowe inicjatywy nowej ewangelizacji i katechezy, szeroka działalność charytatywna i społeczna, zadowalająca liczba powołań kapłańskich. Ponieważ „dostrzega się również pewne osłabienie w różnych aspektach życia chrześcijańskiego”, trzeba szukać „sposobów zmierzenia się z nowymi wyzwaniami”, takimi jak idea niczym nieskrępowanej wolności, nieufność względem prawdy czy niezadowolenie ze sprzeciwu Kościoła wobec relatywizmu. Papież zwraca szczególną uwagę na rodzinę, w której „rodzice przekazują dzieciom wiarę” (Evangelii gaudium, 66). Przypomina, że „małżeństwo często jest uważane za jakąś formę uczuciowej gratyfikacji, którą można ustanowić w jakikolwiek sposób” albo zmienić i ta wizja „ma również wpływ na mentalność chrześcijan”, co nieraz powoduje rozwody czy separację. Duszpasterze winni pomóc ludziom w takich sytuacjach, aby „nie czuli się wykluczeni z Bożego miłosierdzia i z troski Kościoła o ich zbawienie” i aby nie porzucili wiary, ale wychowywali w niej dzieci. Trzeba też „udoskonalić przygotowanie młodych do małżeństwa”, aby odkrywali całe piękno tej więzi opartej na miłości i odpowiedzialności. Franciszek zachęca, by rodziny zawsze znajdywały w duszpasterzach „wsparcie autentycznych ojców i przewodników duchowych, którzy będą je chronili przed zagrożeniami negatywnych ideologii”. W nawiązaniu do zbliżającego się Światowego Dnia Młodzieży w Krakowie w 2016 roku Ojciec Święty zwraca uwagę na sytuację ludzi młodych. Narzędzia informatyczne dają im nowe możliwości komunikowania, ale jednocześnie ograniczają relacje interpersonalne i kontakt bezpośredni. Młodzież tęskni jednak za czymś głębszym i trzeba jej wyjść naprzeciw. Szerokie możliwości daje tu katecheza, na którą w polskich szkołach, jak zaznacza Papież, chodzi większość uczniów. Ponieważ jednak „religia chrześcijańska nie jest abstrakcyjną wiedzą, ale egzystencjalną znajomością Chrystusa, [...] trzeba położyć większy nacisk na kształtowanie wiary przeżywanej jako relacja” miłości. Katecheci i duszpasterze mają pomagać odkryć sakramenty jako „miejsca spotkania z żywym Chrystusem”. Franciszek zaleca, by zachęcać młodzież „do udziału w ruchach i stowarzyszeniach, których duchowość jest oparta na Słowie Bożym, liturgii, życiu wspólnotowym i świadectwie misyjnym”. Trzecia uwaga Ojca Świętego dotyczy powołań do kapłaństwa i życia konsekrowanego. Jest on wdzięczny Bogu, że nie brakło ich w minionych dekadach, a „wielu dzielnych i świętych polskich księży z poświęceniem pełni posługę w swoich Kościołach lokalnych czy za granicą i na misjach”. Zachęca do dalszej modlitwy o powołania, rozwijania duszpasterstwa powołaniowego i dobrej formacji kandydatów w seminariach. W Polsce dzięki dobrym wydziałom teologicznym „seminarzyści uzyskują solidne przygotowanie intelektualne i duszpasterskie”, któremu winna „zawsze towarzyszyć formacja ludzka i duchowa”. Kapłanom potrzebne jest stałe „nawrócenie misyjne”, wychodzenie także na peryferie do ludzi czekających na Dobrą Nowinę, a „ten styl apostolski wymaga również ducha ubóstwa, wyrzeczenia”. Papież przypomniał tu słowa bł. Jana Pawła II, że księża mają być „stylem życia bliscy przeciętnej, owszem, raczej uboższej rodziny” (Przemówienie do alumnów, księży i zakonników, Szczecin, 11.06.1987). Wspominając niepokojący również w Polsce spadek liczby powołań do życia konsekrowanego, Franciszek zachęca biskupów do troski zwłaszcza o żeńskie zgromadzenia zakonne. Winny być one miejscem „rozwoju ludzkiego i duchowego kobiet”. Modlitwie o powołania żeńskie ma towarzyszyć szacunek dla sióstr pełniących służbę często w milczeniu. Ponadto wśród zadań Kościoła Papież wskazuje na pomoc potrzebującym, jak bezrobotni, bezdomni, chorzy, opuszczeni czy rodziny, zwłaszcza wielodzietne. Episkopat ma też rozwijać opiekę duszpasterską nad tymi, którzy opuszczają kraj, by zachowali wiarę i polskie tradycje religijne. (rv)
Papież o odkrywaniu na nowo rzeczywistego sensu celebracji eucharystycznej
O potrzebie odkrywania na nowo sakralnego sensu Eucharystii mówił Papież podczas porannej mszy w kaplicy Domu św. Marty, 10 lutego 2014. W homilii nawiązał do objawienia się Boga w obłoku wypełniającym świątynię Salomona po przeniesieniu tam Arki Przymierza, o czym słyszymy w dzisiejszym pierwszym czytaniu liturgicznym. Jak zaznaczył Franciszek, mamy tu do czynienia z inną teofanią, niż w przypadku głoszenia słowa przez proroków. W świątyni Bóg staje się bliższy swemu ludowi. Z tym samym mamy do czynienia w celebracji liturgicznej, która nie jest jakąś imprezą towarzyską ani nawet spotkaniem modlitewnym, ale realną obecnością Pana. „Gdy sprawujemy Mszę, nie robimy przedstawienia odtwarzającego Ostatnią Wieczerzę – mówił Papież. – Nie, to nie jest widowisko, ale coś całkiem innego. To po prostu jest Ostatnia Wieczerza. To jest właśnie przeżywanie po raz kolejny Męki i odkupieńczej Śmierci Pana. To jest teofania: Pan staje się obecny na ołtarzu, by zostać ofiarowany Ojcu dla zbawienia świata. Często słyszymy albo sami mówimy: «Muszę iść na Mszę, muszę posłuchać Mszy». Mszy się nie słucha, ale się w niej uczestniczy, bierze się udział w tej teofanii, w tej tajemnicy obecności Pana wśród nas”. Jak wskazał Ojciec Święty, za przedstawienia religijne można uznać żłóbek czy Drogę Krzyżową, natomiast Msza jest „realną pamiątką, czyli teofanią”. W niej Bóg się do nas przybliża i jest z nami, dzięki czemu bierzemy udział w tajemnicy Odkupienia. Stąd nie na miejscu jest spoglądanie na zegarek w czasie liturgii, bo to jest czas i miejsce Pana, w którym jesteśmy gośćmi. „Liturgia jest wejściem w misterium Boga, oznacza pozwolić się zaprowadzić do tajemnicy i w niej być – stwierdził Papież. – Na przykład jestem pewny, że wy wszyscy przychodzicie tu, by wejść w tajemnicę, ale być może ktoś powie: «A ja muszę pójść na Mszę do św. Marty, bo w programie turystycznej wycieczki po Rzymie jest poranna wizyta u Papieża u św. Marty». Takie miejsce turystyczne? Nie, tak nie może być. Wy wszyscy tu przychodzicie, gromadzimy się, by wejść w tajemnicę: to jest liturgia. To Boży czas, to Boże miejsce, to obłok Boży, który nas wszystkich spowija”. Franciszek przypomniał także, że w czasach, gdy sam przygotowywał się do Pierwszej Komunii, była pieśń, która opowiadała, że aniołowie strzegą ołtarza i chwały Bożej na nim. Potem dzieciom tłumaczono, na czym polega różnica między hostiami niesionymi jako dary ołtarza, a tymi, które przyjmą one po przeistoczeniu. Była to zachęta, kontynuował Papież, by wejść w misterium Boga, w Jego przestrzeń, do Jego świątyni i powierzyć się tej tajemnicy. „Dobrze będzie poprosić Pana, aby nam wszystkim dał owo poczucie sacrum, ten zmysł, który pozwala zrozumieć, że czym innym jest modlitwa w domu czy w kościele, odmawianie Różańca i innych pięknych modlitw, odprawianie Drogi Krzyżowej i innych pięknych nabożeństw, czytanie Biblii, a czym innym jest sprawowanie Eucharystii. W tej celebracji wchodzimy w misterium Boga, wchodzimy na drogę, która nie jest zależna od nas: tylko On jest Jedyny, On jest chwałą, On jest mocą, On jest wszystkim. Prośmy o tę łaskę: niech Pan nas nauczy wchodzenia w tajemnicę Boga” – zakończył Franciszek. (rv)
Niemcy: wyniki ankiety Papieża Franciszka na temat rodziny
Wśród katolików w Niemczech nauczanie Kościoła o rodzinie i seksualności nie odgrywa prawie żadnej roli. Wskazują na to przedstawione przez tamtejszy episkopat wyniki ankiety Papieża Franciszka, będącej przygotowaniem do jesiennego Synodu Biskupów o duszpasterstwie małżeństwa i rodziny. Wyniki ankiety już wcześniej opublikowały archidiecezje Monachium i Berlina. Tak duża różnica między nauką głoszoną przez Kościół a praktykowanym życiem katolików w Niemczech zaskoczyła nawet tutejsze świeckie media, w których temat jest szeroko i chętnie komentowany. Analizując ponad tysiąc stron odpowiedzi na ankietę Franciszka, niemieccy biskupi dochodzą do następujących wniosków: Nauka Kościoła w kwestii małżeństwa i rodziny przyjmowana jest selektywnie. Dla większości katolików wizerunek rodziny proponowany przez Kościół jest zbyt idealistyczny. Kościelne dokumenty o małżeństwie i rodzinie są znane tylko nielicznym, dla większości nie mają żadnego znaczenia w konkretnym życiu. Biskupi stwierdzają, że nieformalne związki, w których katolicy żyją i współżyją przed ślubem, są nie tylko częścią duszpasterskiej rzeczywistości, ale wręcz dominującą formą życia. Prawie wszyscy – w przybliżeniu 90 do 100 proc. par, które proszą o ślub kościelny – żyją wcześniej już kilka lat ze sobą. Najwięcej problemów niemieccy katolicy mają z metodą naturalnego planowania rodzin: nawet wśród zaangażowanych wiernych jest ona nieznana, a większość ludzi nawet nie wykazuje woli poznania tej metody. Z kolei niechęć Kościoła do błogosławienia par homoseksualnych odbierana jest przez niemieckich katolików jako dyskryminacja. Niemiecki episkopat zwrócił już uwagę, że wyniki nie są reprezentatywne, ponieważ ankieta nie została przeprowadzona przez profesjonalny instytut socjologiczny. Problematyczna jest również metodologia: w niektórych diecezjach wierni mogli zabierać głos przez Internet, w innych do głosu dopuszczone zostały tylko niektóre gremia. Biskupi podkreślają, że nie należy zmieniać nauki Kościoła, ale warto się zastanowić nad akcentowaniem niektórych problemów moralnych. W świetle zbliżającego się Synodu Biskupów proponują, by przede wszystkim odejść od tzw. „etyki zakazów”. (rv)