II ŚWIADECTWO Z REGIONALNEGO DNIA SKUPIENIA NA POMORZU
- Szczegóły
- Opublikowano: sobota, 02, luty 2013 23:00
Witam Ojca Moderatora !
Moje spstrzeżenia na temat ostatniego dnia skupienia jakie miało miejsce w Dębkach są bardzo pozytywne. Mam tu w szczególności na myśli film ,,Odważni " , który chyba każdego z oglądającego go zmusił do refleksji nad własnym życiem.Film ten ukazuje nam co jest najważniejsze w życiu . Jak mam żyć aby być dobrym ojcem dla dzieci i mężem dla żony. Jak mamy wypełniać swoje życiowe powołanie do którego każdy z nas jest powołany a należy do nich np. wychowanie własnych dzieci w wierze którą wyznajemy.
Kształtować dobre relacje z dziećmi , pomagać im w ich trudnych momentach życia, być przy nich kiedy potrzebują pomocy aby nie szukały jej u osób ,które mogą je wykorzystać do swoich nie zawsze czystych zamiarów, interesów.Aby nie szukały ratunku w stosowaniu różnych używek w szczególności narkotyków. .Nie myśleć tylko o swojej pracy i po przyjściu z niej nie oddawać się własnemu wygodnictwu ,zajmowaniem się tylko sobą .Gdy wracamy do domu powinniśmy pamiętać , że jes ktoś kto na nas czeka i może potrzebować naszej pomocy, porady lub wsparcia czy zwykłej rozmowy.Tym kimś może być nasz syn czy córka.
W tym filmie jeden z bohaterów na prośby dorastającego syna, aby razem z nim trenował bieganie zdecydowanie odmawia tłumacząc , że nie ma czasu wymawiając synowi,że ma ważniejsze sprawy na głowie. W chwilach wolnych wybiera spotkania z kolegami przy grilu. Na prośbę córki aby z nią zatańczył też się nie decyduje wybierając siedzenie i przyglądanie się jej jak tańczy sama, nie narażając się na drwiny przechodniów. Musiało dojść do tragedii jaką była śmierć córki aby uzmysłowił sobie ile stracił , i że nie najlepiej wywiązywał się z tych obowiązków.Zrozumiał co jest ważne w życiu , że czas , który mu dał Bóg należy lepiej wykorzystać aby póżniej nie żałowć straconych szans. Od tego momentu staje się wzorem męża, ojca , obywatela, chrześcijanina.
Ten film uzmysławia nam żeby " nie puszczać kierownicy" własnego życia jak mówi nasz bohater. To od nas w głównej mierze zależy jak potoczą się losy naszych dzieci .Jakimi będą ludźmi. Czy będą uczciwe ,wrażliwe na drugiego człowieka , czy będą dobrymi obywatelami swojego narodu, jakimi będą rodzicami ,czy będą chodziły do kościoła i modliły się do Boga , czy będą umiały zrezygnować z korzyści materialnych aby w ten sposób nie zdradzić ideałów, przykazań Bożych w jakie wierzy,wyznaje. .Abyśmy dobrze wywiązali się z tego obowiązku byśmy jak nasz bohater nie żałowali , że nie poświęciliśmy dostatecznej uwagi naszym rodzinom, byśmy nie mieli wyrzutów sumienia że nie byliśmy z nimi gdy nas potrzebowały.Nie puszczajmy "kierownicy", kierujmy mądrze własnym życiem byśmy nie musieli za coś przepraszać, żałować , że nie wykorzystałiśmy szansy danej nam od Boga .
Myślę , że te moje refleksje na temat co jest w życiu ważne wystarczająco świadczą o tym , że czas , który poświęciliśmy na oglądanie w.w. filmu nie był czasem straconym. Oby jak najwięcej ludzi zobaczyło ten film. Może on posłużyć jako forma rekolekcji dla każdego chrześcijanina a także człowieka , który nim nie jest.
Oprócz filmu był też czas na modlitwę we mszy św. podczas której każdy mógł podać swoją intencję o co lub za kogo się modli , wyrazić wdzięczność za otrzymane łaski.Bardzo pozytywne, dające poczucie troski o dobro swpólnoty, gdzie każdy może wyrazić swoje intencje z jakimi przyszedł do Boga .
Nie mam dużego doświadczenia w tym jak powinien wyglądać dzień skupienia dla Braci Zewnętrznych ale myślę , że był to dobry dzień.
z poważniem
BZ Piotr